Według "pogodynki" (i nie tylko) nadchodzący weekend zapowiada się bardzo słonecznie i ciepło. Jest to zatem optymalny czas aby wybrać się rowerami na Jurę i zobaczyć ją w pięknych jesiennych odcieniach. Ponieważ dzień jest krótszy, teren „do Jury” mamy już dobrze zjeżdżony, a chcemy trochę dłużej poczuć jurajskie powietrze – najbliższy wypad będzie „kombinowany”.
Dokładniej, to jedziemy rano pociągiem do Częstochowy i robimy improwizowaną pętelkę do Myszkowa. Z Myszkowa wracamy PKP do Radomska. Trasę dokładną będziemy ustalać na bieżąco, w zależności od sytuacji.
Teraz konkrety:
8:30 – odjazd pociągu! Spotykamy się na stacji 8:15 i kupujemy wspólnie bilet, bo w kupie taniej. Ceny biletów normalnych (bez zniżek, więc pewnie będzie taniej):
Radomsko > Częstochowa – 11.20pln + 5.5pln (rower)
Myszków > Radomsko – 15pln + 5.5pln (rower)
Dystans wyjdzie w praniu, ale szacujemy ok 60-70 km.
A może uda się nawet zmontować jakieś ognicho w jurajskim klimacie, kto wie...
Zapraszam.
p.s.
W galerii 2011 dodałem jedną z zaległuch wycieczek do Niechcic, a pobieralni i na mapie kilka kolejnych pozycji.